Dzieci więźniami komputerów, tabletów, telewizji. O tym, jak rzadko odwiedzamy place zabaw

Dzieci więźniami komputerów, tabletów, telewizji. O tym, jak rzadko odwiedzamy place zabaw
Ostatnio przeczytałam w internecie, że dzieci spędzają na dworze mniej czasu niż więźniowie. Rzeczywiście, jakby się nad tym zastanowić, jeszcze kilkanaście lat temu zabawy poza domem były nie lada atrakcją. Sama pamiętam, że gdy byłam dzieckiem, rodzicom ciężko było zaciągnąć mnie do domu, dziś natomiast dzieci coraz częściej zaszywają się w czterech ścianach i korzystają z komputerów, tabletów, telewizorów. Co zrobić, by ta sytuacja zmieniła się?

Rodzice doskonale zdają sobie sprawę z tego, ile ich dzieci spędzają czasu przed telewizorem
Podobno, według przeprowadzanych badań rodzice doskonale zdają sobie sprawę z tego, że dzieci poświęcają znacznie więcej czasu na przesiadywanie przed komputerami, czy innymi urządzeniami, zamiast na aktywność na podwórku, jednak na świadomości jedynie się kończy. Nie starają się nic z tym zrobić. Co gorsza, dzieciom zdecydowanie trudniej przychodzi skupianie uwagi na grach planszowych, zabawkach, czy kolorowankach, wszystko to można by wyrzucić do kosza, wystarczy ściągnąć im parę aplikacji na telefon i patrzeć jak dziecko bez reszty zatraca się w wirtualnym świecie.
Na szczęście jest jedno miejsce, gdzie jeszcze można spotkać grupki dzieci. Są to place zabaw i tych w ramach dofinansować ze środków publicznych, budżetów obywatelskich, czy prywatnych funduszy powstaje spora ilość.

Miejsce, w którym dzieci mogą kreatywnie spędzić czas

Dzieci mogą na nich kreatywnie i aktywnie spędzić czas, skorzystać z huśtawek, trampolin, zjeżdżalni, drabinek, karuzeli, bujaków, domków na platformach, piaskownic, ścianek wspinaczkowych oraz przede wszystkim nawiązać relacje z rówieśnikami. Place zabaw mają tyle różnych atrakcji i sposobów na wspaniałe spędzenie czasu, aktywność, dotlenienie organizmu, jednak i tutaj przykrym pozostaje fakt, że z takich atrakcji korzysta się do pewnego wieku. Nieco starsze dzieci zazwyczaj nie mają zwyczaju, a raczej ochoty korzystać z ruchu na świeżym powietrzu, często ogranicza się to do obowiązkowego wyjścia na dwór, wymuszonego przez rodziców, jednak nie jest to długi spacer, a często i rodzice nie wymagają od dziecka żadnej aktywności ruchowej poza domem, zamykając go tym samym przed światem. Zazwyczaj jako główny powód podaje się tutaj troskę o dobro swoich pociech, ale czy aby na pewno? Czy w ten sposób nie serwujemy im otyłości, nadwagi, problemów z nawiązywaniem znajomości, gorszego nastroju? Tym sposobem sami czynimy z nich więźniów, tylko z tą różnicą, że ci “więźniowie” często nie mają tej obowiązkowej godziny na dworze każdego dnia.

PODOBNE WPISY
—————————-

http://albatros.waw.pl/najlepsze-oprogramowanie-dla-hoteli
http://nppa10.org/laserowe-usuwanie-zacmy-sposob-walki-zacma-wspolczesnej-medycyny
http://audytorium.slask.pl/plac-zabaw-koniki-inne-atrakcje
http://systemy-call-center.waw.pl/pos-wspiera-sprzedaz

Leave a comment